Miasto Indianapolis, stolica stanu Indiana, to wieki węzeł komunikacyjny. Amerykanie żartobliwie nazywają je największym skrzyżowaniem w Stanach Zjednoczonych. Faktycznie łączą się tutaj przelotowe autostrady 65, 69, 70 i 74. Jest to także miejsce, gdzie Zachód spotyka się ze Wschodem.
Było to niezwykle widoczne, gdy Czarna Madonna, wędrująca przez świat w obronie życia, przechodziła w procesji przez to wielkie miasto z katolickiej katedry św. Piotra i Pawła do cerkwi prawosławnej p. w. Wszystkich Strapionych Radość, demonstrując wspaniałą jedność chrześcijańską w obronie ludzkiego życia.
Deszcz dosłownie wisiał nad głowami, co utrudniało rozpoczęcie procesji. Wydawało się, że Matka Boża jakby oczekuje na zgodę Niebios na wspólne przejście przez to miasto. Niebo się rozjaśniło i słońce przebiło się przez chmury dosłownie w chwili, gdy procesja zdążająca z katolickiej katedry spotkała o. Stevana Baumana, który czekał z delegacją reprezentującą Kościół prawosławny, należący do Patriarchatu Bułgarskiego. Ta wspólna procesja była wspaniałym wyrazem jedności w umiłowania Bogurodzicy oraz chęci wspólnego zaangażowania w obronie szacunku dla ludzkiego życia. Po wejściu do cerkwi o. Stevan zaintonował śpiew Akatystu ku czci Maryi Dziewicy. Odpowiadał mu wspaniały cerkiewny chór.
Św. Jan Paweł II wzywał do jedności chrześcijan w encyklice „Ut unum sint”. Tytuł ten jest cytatem z Ewangelii według św. Jana i jest cytatem z modlitwy Chrystusa o jedność Apostołów podczas ostatniej wieczerzy (J 17, 21). Zrozumienie i adoracja ikon może pomóc w osiągnięciu długo oczekiwanej jedności. Wielu chrześcijan na Zachodzie nie rozumie języka ikonografii. Trzeba więc go tłumaczyć i wyjaśniać czym są ikony. Dla kościołów prawosławnych ikony są źródłem przekazu wiary, nauką kontemplacji i oknem do nieba.
Podczas kolejnej wizyty tym razem u grekokatolików w Indianapolis witał o. Bryan Eyman proboszcz kościoła p. w. św. Athenusa Wielkiego. Był bardzo serdecznym gospodarzem. Rozpoczęto od odśpiewania Akatystu. Wielu obecnych tam rzymskich katolików po raz pierwszy w życiu słyszało tę najstarszą pieśń kościoła sławiącą Bogurodzicę. Po uroczystości wszyscy uczestnicy zostali zaproszeni na poczęstunek w holu. O. Bryan bardzo ciekawe tłumaczył liturgię i historię kościołów wschodnich. Jest on zaangażowanym obrońcą życia, który nie boi się konfrontacji i z pasją głosi Ewangelię Życia. Z ks. Westem znają się od dawna.
Następnie Czarna Madonna odwiedziła kościół św. Łukasza Ewangelisty, gdzie ks. West odprawił Mszę św. i wygłosił kazanie. Po powrocie do katedry odprawiono Godzinę św., a ks. West tłumaczył znaczenie kultu Matki Bożej i obrony ludzkiego życia dla jedności chrześcijan.
Na terenie Indianapolis Matka Boża znalazła czas, aby zatrzymać się z modlitwą pod placówkami aborcyjnymi. Jedna z nich nosiła złudną nazwę „klinika dla kobiet”, chociaż nikogo się tam nie leczy, ale zabija niewinne dzieci w łonach matek. Druga placówka należała do sieci Planned Parenthood (Planowane Rodzicielstwo). Ta nazwa także jest myląca, gdyż dokonywane tam aborcje brutalnie przerywają rodzicielstwo, niezależnie od tego czy było wcześniej planowane czy nie.
Na zakończenie Ikona Matki Bożej Częstochowskiej zatrzymała się na ulicy kawałek dalej, aby modlić się w intencji młodego człowieka, który stracił tam życie. Nazywał się Natan Trapuzzano. Był młodym mężem i spodziewał się urodzenia swojego pierwszego dziecka. Często modlił się przed sąsiednią placówką aborcyjną dla kobiet. Kiedy wieczorem ćwiczył jogging, napadnięto go, obrabowano i zastrzelono. Razem z Matką Bożą grupa przyjaciół modliła się za niego i jego osieroconą rodzinę.
Pobyt w Indianapolis zorganizował Eric Slaughter szef lokalnego oddziału organizacji „Katolicy zjednoczeni w wierze”. Zaplanował tę wizytę i wszędzie towarzyszył Matce Bożej. Zorganizował także wywiad radiowy. Walnie przyczynił się do wielkiego sukcesu wizyty Matki Bożej w Indianapolis.