W środę 21 maja już od godziny 17:15 trwało nabożeństwo oczekiwania na przybycie wspaniałego gościa, Matki Bożej w Ikonie Częstochowskiej. Po pracy i przepchnięciu się przez miejskie korki ludzie powoli zjeżdżali się do kościoła.
Polska Parafia p. w. Miłosierdzia Bożego w Lombard jest bardzo młoda. Mieści się na zachodnim przedmieściu Chicago, chociaż należy do sąsiedniej diecezji Joliet. Dzisiaj wiele osób wyprowadza się z centrum miasta i kupuje domy na obrzeżach, gdzie mieszka się znacznie lepiej. Powstają nowe skupiska Polonii, która podejmuje budowanie nowych kościołów. Parafia w Lombard powstała w 1997 roku. Piękny, nowy kościół został poświęcony w 2008 roku. Opiekę Duszpasterską sprawują tutaj Księża Chrystusowcy. Dzisiaj jest to bardzo silna parafia skupiająca ok. 4 tys. Polaków. Wszystkie siedem niedzielnych Mszy św. jest celebrowanych tylko w języku polskim.
Wszyscy wierni wraz ze swoimi duszpasterzami wyszli przed kościół, aby uroczyście powitać Ikonę Matki Bożej Częstochowskiej, nadjeżdżającą w swoim chicagowskim Life Mobilu. Był to bardzo miły moment. Odrobina sensacji, dużo emocji i radości. Przy głośnym śpiewie polskich pieśni maryjnych w uroczystej procesji wniesiono Ikonę do Kościoła i ustawiono na wysoko ustawionym podeście na bocznym ołtarzu w otoczeniu wspaniałych kwiatów, które przygotowała siostra Danuta Niklińska MChR.
Rozpoczęły się śpiewane Nieszpory ku czci Matki Bożej. Parafia ta jest niezwykle żywa i aktywna. W bocznej kaplicy trwa wieczysta adoracja Najświętszego Sakramentu. Kolejne grupy duszpasterskie kolejno podejmowały czuwanie przed Ikoną Częstochowską przez całą noc i kolejny dzień. Parafia ta także podejmuje szeroką działalność pro-life. Regularnie są tutaj składane przyrzeczenia duchowej adopcji, grupa wiernych stale modli się pod pobliską kliniką aborcyjną, działa tutaj także system terapii poaborcyjnej „Rachela”.
Uroczystej Mszy św. przewodniczył ks. proboszcz Tadeusz Winnicki TChR, który również wygłosił homilię, zwracając uwagę na wielkie zatroskanie Matki Bożej o szacunek dla życia. Po Komunii św. głos zabrał ks. Peter West, mówiąc o peregrynacji przez Stany Zjednoczone i o jej owocach. Podkreślił, że obecność Ikony Częstochowskiej ocaliła życie co najmniej 10 dzieciom, o których wie, a z pewnością liczba ta jest o wiele większa. Po Eucharystii głos zabrała Ewa Kowalewska, która opowiadała o doświadczeniu peregrynacji w wielu krajach.
Po Apelu Jasnogórskim, który w Polsce jest codziennie śpiewany na Jasnej Górze o godz. 21:00, Młodzież odmawiała Radosne Tajemnice Różańca.
W tym czasie ludzie podchodzili do Ikony modląc się indywidualnie. Kolejka była bardzo długa. Tajemnice Światła prowadzili lektorzy. O północy odprawiono Mszę św. nazwaną Pasterką Maryjną. Przyjechało na nią dużo ludzi. Adoracja trwała cała noc. Odmawianie Różańca kontynuowały kolejne grupy: Odnowa w Duchu Świętym, obrońcy życia i górale.
Rankiem o godz. 6:00 odśpiewano Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, które są modlitwą wywodzącą się z polskiej tradycji. Po porannej Mszy św. o godz. 8:00 kontynuowano adorację.
W samo południe po modlitwie „Anioł Pański” rozpoczęła się Msza św. dla chorych, której przewodniczył ks. proboszcz Winnicki. 
Po homilii chorzy mieli możliwość indywidualnie podejść i dotknąć Ikony Matki Bożej. Po Komunii św. była możliwość przyjęcia sakramentu namaszczenia chorych. O godz. 15:00 odmówiono Koronkę do Bożego Miłosierdzia, a następnie dzieci uczestniczyły w majowym nabożeństwie Maryjnym.
Gorąca modlitwa, tłum ludzi, który nadal oczekiwał na możliwość podejścia do Ikony i wielkie wzruszenie wielu osób spowodowały, że pożegnanie Matki Bożej trochę się opóźniło. Nic dziwnego, był to ostatni dzień w Chicago i okolicach. Następnego dnia Matka Boża ze swoją asystą wyruszyła w daleką drogę (prawie 7 godzin jazdy) do Mankato w stanie Minnesota powoli zdążając na Zachód, aby stanąć nad brzegiem Oceanu Spokojnego.