Licząca ok. 75 mil trasa z kościoła św. Józefa w Middletown do miasteczka Hackensack w stanie New Jersey, była zupełnie wyjątkowa, gdyż podróżującej Matce Bożej Częstochowskiej towarzyszyli motocykliści z polonijnego Klubu Husarzy. Celem tej wyprawy była modlitwa przed kliniką aborcyjną w Hackensack. Ks. Peter West, który cały czas podróżuje z Ikoną, stwierdził, że było to również dla niego wyjątkowe doświadczenie.
Ks. West podkreślał wszędzie, że polska husaria miała olbrzymią zasługę w zwycięstwie pod Wiedniem w dniu 12 września 1683 roku. Turcy widzieli w zdobyciu Wiednia klucz do podbicia całej Europy, a bł. papież Innocenty XI przypisał uratowanie chrześcijaństwa w XVII-wiecznej Europie polskiemu królowi Janowi III Sobieskiemu oraz polskiej husarii.
Członkowie Klubu Husarzy z parafii św. Józefa w Middletown w niedzielę 13 października o godz. 13:00 po hiszpańskojęzycznej Mszy św. otoczyli Ikonę i w szyku wyruszyli na trasę. Kilka motorów jechało z przodu, a ok. 20 z tyłu. W ten sposób okazali swoją miłość i oddanie Matce Bożej Częstochowskiej Królowej Polski. Nawiązali też do eskorty Rajdu Katyńskiego, który prowadził Ikonę przez Polskę.
Gdy przyjechała Matka Boża, pod placówką aborcyjną modliło się już ok. 75 osób. Ustawiono ją na wcześniej przygotowanym stole-ołtarzu przy wejściu do kliniki. W tym czasie w Ameryce trwała akcja modlitewna „40 Dni dla Życia”, polegająca na przyłączeniu się do modlitwy, postu oraz do pokojowego czuwania, aby powstrzymać zabijanie dzieci w łonach matek. Do tej pory dzięki tej kampanii uratowano tysiące ludzkich istnień oraz doprowadzono do zamknięcia wielu placówek aborcyjnych. Znanych jest także kilkanaście przypadków nawróceń pracowników przemysłu aborcyjnego. To modlitewne czuwanie w Hackensack zorganizowała Margaret Scully. Jak zdarza się podczas pokojowych spotkań w Stanach, ktoś zadzwonił na policję, która przyjechała i poprosiła, aby chodnik pozostał wolny dla pieszych. Policjanci poprosili także, aby przesunąć stół, na którym stała Ikona, chociaż zupełnie nie przeszkadzała. Bez podejmowania jakiejkolwiek dyskusji dostosowano się do ich żądania.
Po zakończeniu czuwania część motocyklistów z Klubu Husarzy, którzy uczestniczyli w modlitwie, eskortowała Ikonę do kościoła św. Józefa w Hachensack. Był to niedzielny wieczór 13 października, 96 rocznica cudu słońca podczas objawień fatimskich. We Mszy św. w języku polskim uczestniczył tłum ludzi. Kościół był dosłownie wypełniony po brzegi. Podczas zakończenia Mszy św. ks. West mówił na temat historii Ikony Częstochowskiej oraz celu Jej pielgrzymki „Od Oceanu do Oceanu” w obronie życia. Radość wśród ludzi była wręcz namacalna, a także wdzięczność, że Matka Boża przyjechała także do nich. Ks. proboszcz Wiesław Strządała dowiedział się, że ks. West niedługo będzie obchodził urodziny i zaintonował dla niego po polsku „Sto lat”. Trzeba było przez chwilkę tłumaczyć Amerykaninowi, że jest to tradycyjna polska pieśń wyrażająca serdeczne życzenia.
Podczas pożegnania Ikona została z czcią wyniesiona w procesji z kościoła, podczas gdy ludzie śpiewali Czarną Madonnę. Ks. West cieszył się także z możliwości spotkania ze swoim tatą, który mieszka zaledwie 25 mil od tego miejsca. On także uczestniczył w tej Mszy św.
Kolejnego dnia Ikona pojechała do Newburgh.