Miasto Youngstown jest położone w północnej części stanu Ohio w Dolinie Mahoning. Jest ono dziewiątym co do wielkości miastem tego regionu. Youngstown należy do tzw. „Rust Belt” (Pasa Rdzy) czyli regionu północno wschodnich i centralnych stanów amerykańskich, gdzie wiele świetnie rozwijających się miast podupadło i demograficznie, i ekonomicznie z powodu kryzysu w przemyśle.
W latach od 1920 do 1960 Youngstown był ważnym zagłębiem hutniczym, ale niestety skarłowaciał wraz ze spadkiem produkcji stali w USA w latach siedemdziesiątych. Po 1960 roku miasto to utraciło ok. 60% mieszkańców.
Aundrea Cika Heschmeyer, dyrektor „Polish Youngstown”, zaprosiła Matkę Bożą w Ikonie Częstochowskiej do parafii św. Stanisława Kostki w swoim mieście. Organizacja ta powstała w 2008 roku w celu zachowania, promowania i nauczania mieszkańców Doliny Mahoning polskiej kultury i historii. Parafia św. Stanisława Kostki została założona w 1902 roku przez grupę polskich imigrantów, którzy byli wierni swojej wierze katolickiej i pragnęli zachowywać polską kulturę i tradycję. Ludzie różnych narodowości zawsze byli tutaj mile widziani i w tej parafii odnajdowali poczucie przynależności do Kościoła. Ks. proboszcz Edward Neroda w 2014 roku obchodzi swoją 57 rocznicę święceń kapłańskich.
W dniu 19 października pielgrzymująca Ikona Częstochowska zawitała w Youngstown. W ten sobotni wieczór przywitano Ją bardzo uroczyście przed kościołem św. Stanisława Kostki. Uroczystość powitalną prowadził diakon Mike Schlais. Przy śpiewie pięknych, tradycyjnych, polskich pieśni maryjnych, Ikonę procesyjnie wprowadzono do kościoła wypełnionego ludźmi. Procesję tę prowadziły dzieci w tradycyjnych, polskich strojach ludowych. O godz. 16:00 rozpoczęto celebrację uroczystej Mszy św., podczas której kazanie wygłosił ks. Peter West, kustosz Ikony w USA. W niedzielę podczas Eucharystii o godz. 10:00 pięknie śpiewał znakomity polski chór. Przed Mszą św. odmówiono „Różaniec dla życia”, który prowadzili członkowie Towarzystwa Ołtarza i Różańca imienia św. Stanisława Kostki (St. Stanislaus Altar and Rosary Society).
Po Eucharystii Polski Klub Artystów z Youngstown zorganizował Chińską Aukcję, podczas której podawano tradycyjne polskie potrawy. Ks. West miał także możliwość wygłosić wykład w miejscowej bibliotece na temat historii oraz znaczenia pielgrzymki od „Oceanu do Oceanu” intencji obrony życia. Późnym wieczorem Ikona została uroczyście wyprowadzona z kościoła, gdy parafianie w tradycyjnych polskich strojach śpiewali „Czarną Madonnę”.
Po krótkiej wizycie w katedrze św. Kolumba ks. West zrobił niezaplanowany przystanek w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Libańskiej w North Jackson w stanie Ohio. Został przywitany przez maronickiego kapłana Andrew Kolitsosa. Był pod dużym wrażeniem, gdyż po raz pierwszy w życiu koncelebrował Mszę św. w rycie maronickim. Uderzyło go piękno tego sanktuarium i zachwyciła maronicka liturgia, niezwykle piękna i poetycka.
Ks. West stwierdził: Wizyta w kościele maronitów przypomniała mi, że nasz Kościół jest katolicki, tzn. powszechny. Dwie katolickie kultury: polska i maronicka bardzo różnią się między sobą i są zupełnie inne od tej tradycji, w której ja się wychowałem, ale jednocześnie wszyscy byliśmy złączeni w wierze, sprawując te same sakramenty w tym samym Kościele.
Czytania na tę niedzielę wskazywały na wielkie znaczenie osobistej modlitwy. W pierwszym czytaniu z Księgi Wyjścia Amalekici zaatakowali Izraelitów. Jozue ze swoją armią bronił Izraela, podczas, gdy Mojżesz się modlił. Jak długo Mojżesz trzymał ręce podniesione do góry, Izrael miał przewagę. Gdy zaś ręce opuszczał, miał przewagę Amalekita. Gdy ręce Mojżesza zdrętwiały, wzięli kamień i położyli pod niego, i usiadł na nim. Aaron zaś i Chur podparli jego ręce, jeden z tej, a drugi z tamtej strony. W ten sposób aż do zachodu słońca były ręce jego stale wzniesione wysoko. I tak zdołał Jozue pokonać Amalekitów i ich lud ostrzem miecza. [Księga Wyjścia 17, 11 – 14].
To przypomnienie jest dla nas, abyśmy nigdy nie lenili się, ale podejmowali ciągły wysiłek w modlitwie w obronie cywilizacji życia. Sami, tylko dzięki naszym własnym wysiłkom, nie jesteśmy w stanie wygrać batalii o zachowanie cywilizacji życia, musimy z ufnością oprzeć się na mocy Bożej.
W Ewangelii mamy zabawną historię o biednej wdowie i niesprawiedliwym sędzi (Łukasz 18, 1-8). Sędzia przychylił się do jej prośby nie dlatego, że był dobrym człowiekiem, ale ponieważ ta kobieta była bardzo wytrwała. To przypowieść przypomina nam o potrzebie kontynuowania modlitwy nawet wtedy, gdy wydaje się nam, że prośba nie zostaje wysłuchana. Bóg oczekuje, że będziemy się modlili z wiarą i wytrwałością. To On przez modlitwę przygotowuje nasze serca na przyjęcie łask, których chce nam udzielić.
W pielgrzymce Ikony Częstochowskiej „Od Oceanu do Oceanu” w obronie życia zanosimy modlitwy do Maryi w wymiarze całego świata prosząc, aby zatriumfowała cywilizacja życia. Jeżeli za pośrednictwem Matki Bożej będziemy się modlić z wiarą i wytrwałością Ona przezwycięży cywilizację śmierci i dzięki mocy danej Jej od Boga uzyska wielkie zwycięstwo – zauważa ks. Peter West.