Do Koledżu Benedyktyńskiego w Atchison, na północnym zachodzie od miasta Kansas, Matka Boża Częstochowska dotarła w dniu 10 kwietnia. Ojcowie benedyktyni wraz ze studentami umieścili Ikonę w kaplicy uniwersyteckiej. Rozpoczęła się adoracja, którą organizowali studenci. Ks. West odprawił południową Mszę św., a homilię wygłosił jeden z ojców benedyktynów, który powiązał wizytę Czarnej Madonny z Nabożeństwem Różańcowym.
Benedyktyni są najstarszym zachodnioeuropejskim zakonem kontemplacyjnym założonym przez św. Benedykta z Nursji. Mają wiele swoich placówek również w Ameryce. Kult Maryi w klasztorach benedyktyńskich zawsze jest bardzo żywy. W Atchison w samym sercu Kampusu Koledżu Benedyktyńskiego znajduje się kopia groty z Lourdes z piękną figurą Matki Bożej, umieszczoną na skale. Została ona zbudowana w 2008 roku dla uczczenia 150 rocznicy objawień w Lourdes oraz fundacji zakonu benedyktynów w tym miasteczku. Benedyktyni starają się budować swój charyzmat na czterech filarach: wierze katolickiej, regule św. Benedykta, sztukach wyzwolonych oraz stałości czyli trwaniu. Króluje tutaj benedyktyńska reguła: Módl się i pracuj.
Koledż Benedyktyński w Atchison jest znaną, prywatną koedukacyjną wyższą uczelnią katolicką należącą do benedyktynów oraz do diecezji w Kansas. W jej skład wchodzą: Koledż św. Benedykta dla mężczyzn oraz Koledż Góry św. Scholastyki dla kobiet. Główne kierunki to: biznes, edukacja I teologia. Przygotowuje też tak potrzebne katolickie pielęgniarki.
Ks. West żartował, że po wjeździe na rozległy teren kampusu byli witani wirtualnie, gdyż dalszą drogę wskazywała im przez telefon Marie Putbrese, studentka odpowiedzialna za koordynację wizyty Czarnej Madonny na tej benedyktyńskiej uczelni. Dzięki Czarnej Madonnie spotkali się tutaj ks. Peter West, który obecnie jest wiceprezydentem Human Life International ds. misji, z o. Matthew Habigerem OSB, który przez wiele lat był zastępcą założyciela HLI o. Paula Marxa OSB, a później jego następcą. Przyłączyła się także Molly, która niegdyś była w HLI praktykantką. Wieczorem modlili się wspólnie podczas Drogi Krzyżowej.
Uczelnia ta ma charakter prawdziwie katolicki. Przygotowuje młodych do pracy w społeczeństwie, a jednocześnie formuje i wzmacnia ich wiarę. Jednym z punktów, na który zwraca się dużą uwagę jest zaangażowanie w obronie życia i wierność doktrynie katolickiej. Podczas lunchu zamiast mięsa podano rybę, ponieważ był to piątek i to w czasie wielkiego postu. Ten zwyczaj raczej rzadko obowiązuje w Ameryce. Ks. West i Chris z zainteresowaniem wypytywali studentów, dlaczego zdecydowali się na naukę właśnie tutaj. Wszyscy podkreślali, że najważniejsza była dla nich prawdziwie katolicka tożsamość oraz wspaniała rodzinna atmosfera. Studenci byli bardzo zajęci, gdyż oprócz czuwania i adoracji przy Czarnej Madonnie, prowadzili też rekolekcje dla kandydatów do bierzmowania, którzy właśnie się zjeżdżali. Zwiedzenie terenu kampusu i klasztoru nie jest łatwe. Pełno tutaj zaułków, nisz dla kontemplacji i kolejnych budynków.
Wczesnym rankiem następnego dnia ks. West z Chrisem byli pod wrażeniem, gdyż zostali zaproszeni na śniadanie razem z zakonnikami. Zgodnie z regułą nie wolno w tym czasie prowadzić rozmów, a ciszę wypełnia czytanie duchowe. Stwierdzili, że ten zwyczaj powoduje, iż je się szybciej i ma się szansę, aby w czasie spożywania posiłku pomyśleć o Panu Bogu.
Przed wyjazdem z Ikoną w dalszą drogę poszli jeszcze na spacer po terenie kampusu i odkryli przepiękny punkt widokowy. Klasztor bowiem leży na wzgórzu nad rzeką Missouri, która jest dopływem Missisipi. Miejsce to wyjątkowo sprzyja refleksji. Można usiąść na ławce w otoczeniu pięknych drzew i patrzeć na rzekę. Znajdując się w Kansas, jednym z centralnych stanów USA, i patrząc na rzekę przypomnieli sobie pierwszą, amerykańską lądową ekspedycję Lewisa i Clarka, którzy wędrowali na zachód i jako pierwsi dotarli po wybrzeża Pacyfiku. Z pewnością trasa ich podróży przechodziła właśnie przez Kansas. Matka Boża w Ikonie Częstochowskiej, podobnie jak oni, zmierza do „Od Oceanu do Oceanu”. Już niedługo zacznie odwiedzać zachodnie stany i stanie na wybrzeżu Oceanu Spokojnego. Tak jak prawie dwa lata temu zaczynała swoją podróż we Władywostoku.