Z wielkim smutkiem żegnano Matkę Boża w Trójcowie. Redemptoryści: o. Waldemar Wielądek, proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Cycero wraz z ojcami Zbigniewem Piękosem z chicagowskiej filii Radia Maryja oraz Marianem Furca przyjechali do parafii Świętej Trójcy, gdzie uczestniczyli w uroczystości pożegnania.
Towarzyszyli tez Matce Bożej w paradnym przejeździe Life Mobilem przez miasto. Tym razem w asyście jechało pięć oflagowanych samochodów. Przejazd ulicami miasta, tym razem na dość odległej trasie, jak zawsze budził duże zainteresowanie. Kierowcy używali klaksonów, wielu przechodniów unosiło ręce w geście pozdrowienia.
Przed przepięknym neogotyckim kościołem p. w. Matki Bożej Częstochowskiej oczekiwali przedstawiciele różnych grup parafialnych. Obok wejścia do kościoła stoi największy w archidiecezji chicagowskiej pomnik Chrystusa Króla Wszechświata, upamiętniający rozpoczęcie trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa. Ojciec proboszcz Waldemar Wielądek CSsR witał Matkę Bożą w trzech językach: po angielsku, po polsku i po hiszpańsku. Jest to bowiem wspólnota trójjęzyczna. W kościele było dużo osób pochodzących z Meksyku.
Parafia Matki Bożej Częstochowskiej w Cicero Hawthorne, dzielnicy Chicago, została założona w 1895 roku przez polskich imigrantów, którzy tutaj znajdowali pracę. Na przełomie XIX i XX wieku mieszkało tutaj wielu Polaków, którzy ufundowali wybudowanie pięknego, neogotyckiego kościoła p. w. Matki Bożej Częstochowskiej. W 1961 roku powstało tutaj prężnie działające Centrum Młodzieżowe, które funkcjonuje do dzisiaj. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych zasadniczo zmieniła się cała dzielnica Cycero. Wiele polskich rodzin się wyprowadziło, a ich miejsce zajęli katolicy hiszpańskojęzyczni, najczęściej pochodzenia meksykańskiego. W tej sytuacji parafia podjęła opiekę duszpasterską również w języku hiszpańskim.
Ikonę procesyjnie wniesiono do kościoła i ustawiono w prezbiterium. Wnętrze tej świątyni urzeka spokojem i pięknem. W bocznej kaplicy, znajduje się kopia Ikony Jasnogórskiej podarowana parafii przez Prymasa Tysiąclecia kard. Wyszyńskiego. Inna kopia Częstochowskiej Bogurodzicy jest darem Episkopatu Polski z okazji 1000-lecia chrześcijaństwa, jak również wyrazem wdzięczności za pomoc Kościołowi w Polsce. Obok Czarnej Madonny znajduje się obraz Matki Bożej z Guadalupe. Obecnie duszpasterstwo parafialne prowadzą tutaj ojcowie redemptoryści.
Słowa powitania wygłosili świeccy, również w trzech językach. Msza św. była celebrowana w języku angielskim, ale język liturgii wielokrotnie harmonijnie łączył się w różnych językach. Kazanie było wygłoszone w trzech częściach. Pierwsze wygłosił o. Peter West po angielsku, opowiadając o peregrynacji Ikony Częstochowskiej „Od Oceanu do Oceanu” przez świat w obronie życia. Dał również osobiste świadectwo towarzyszenia Ikonie w Jej drodze przez 28 stanów USA, przez które już przewędrowała. Drugie kazanie było w języku polskim, które wygłosił o. Piękos z Radia Maryja. Trzecie wygłosił ojciec proboszcz po hiszpańsku. Po Komunii św. zabrali głos Ewa i Lech Kowalewscy, opowiadając o planach dalszej pielgrzymki do Meksyku i kolejnych krajów Ameryki Południowej.
Po Mszy św. odnowiono Akt Powierzenia Matce Bożej Ochrony Cywilizacji Życia i Miłości, także po angielsku, polsku i hiszpańsku. Następnie rozpoczęła się indywidualna adoracja, podczas której ludzie mieli możliwość podchodzenia do Ikony i przykładania do Niej obrazków z modlitwą św. Jana Pawła II z encykliki Evangelium vitae. Do godziny 10 wieczorem przedstawiciele Róż Różańcowych odmawiali kolejne Tajemnice, także w różnych językach. Wielu ludzi było bardzo wzruszonych.
Modlitwa była kontynuowana od 6:30 rano. O godz. 7:30 Mszę św. w języku angielskim celebrował ks. Peter West. W południe odbyła się Msza św. po polsku. Cały czas trwała indywidualna adoracja.
Podczas ceremonii pożegnania uformowała się procesja, na której czele szła Ikona i kapłani, a za nimi tłum wiernych z płonącymi świecami w rękach, którzy wypełnili cała nawę główna. Life mobil czekał już przed kościołem i Matka Bożą pojechała do parafii św. Rozalii, gdzie pracują ojcowie paulini.