Do Drezna (niem. Dresden) udało się dojechać dopiero późnym wieczorem w dniu 29 października i to na dodatek z ponad godzinnym opóźnieniem. Ikona Matki Bożej Częstochowskiej stanęła w kaplicy sióstr misjonarek św. Piotra Klawera – wielkiego opiekuna i apostoła czarnoskórych niewolników w Ameryce. Pomimo bardzo późnej pory jak na wizytę w klasztorze, siostry były bardzo gościnne.
Ikona została ustawiona na honorowym miejscu w kaplicy klasztornej, gdzie adoracja Matki Bożej trwała przez całą noc. Ks. proboszcz R. Jenach poprowadził wystawienie Najświętszego Sakramentu, które trwało aż do północy.
Rankiem 30 października Matka Boża dojechała na Mszę św. do katedry św. Trójcy w centrum Drezna, znajdującej się w historycznym starym mieście. Tutaj w krypcie znajdują się sarkofagi członków dynastii Wettynów, królów Saksonii i Polski.
Chociaż był to dzień powszedni, w katedrze było dużo ludzi, którzy przyszli przywitać Matkę Bożą w Ikonie Częstochowskiej. Mszę św. celebrował ks. proboszcz R. Jenach w asyście ks. proboszcza Andrzeja Kobiesa, prowadzącego duszpasterstwo Polaków w Dreźnie.
Po zakończeniu Mszy św. Ikona jeszcze trochę czasu pozostała w katedrze na adoracji. Niestety trzeba było Ją zabrać, by pojechać do specjalistycznego warsztatu, gdzie naprawiono nadłamaną podczas wypadku w Fuldzie ramę feretronu. Sama Ikona Matki Bożej wzbudziła wielkie zainteresowanie u kierownictwa tej firmy – protestantów, którzy poruszeni inicjatywą peregrynacji „Od Oceanu do Oceanu” całą usługę naprawy spontanicznie wykonali bezpłatnie.
Wieczorem Matka Boża wybrała się do Berlina – stolicy Niemiec.