headEuroazjaAm PLv2

Irlandzcy kierowcy przybyli promem do Szkocji, gdzie w Glasgow uroczyście przekazano im Ikonę. W piątek 16 listopada Matka Boża przybiła do brzegów Irlandii. W sobotę i w niedzielę (17 i 18 listopada) Ikona Czestochowska była adorowana przez tłumy ludzi w pięciu różnych miejscach.

Najpierw w Belfaście w Katedrze św. Piotra oraz katolickiej kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego na Uniwersytecie Królowej (Queen's University). Następnie w Limavady (Hotel Drummond oraz Kościół Świętej Maryi). Następnie zawitała do Kościoła Wszystkich Świętych w Ballymena.

Wszędzie witano Ją bardzo serdecznie i uroczyście wnoszono i wynoszono w procesji. W uroczystościach brało także udział wielu Polaków, którzy licznie przychodzili całymi rodzinami, aby adorować swoją Królową. Wielu z nich było ubranych w polskie stroje narodowe. Byli bardzo uszczęśliwieni i czuli się wyjątkowo uhonorowani, gdy migli nieść feretron z Ikoną.

Ks. Connor McGrath był głównym celebransem i głosicielem Słowa Bożego w Katolickim Duszpasterstwie Akademickim na Uniwersytecie Królowej. Trzeba zaznaczyć, że do niedawna o. Connor sam był studentem i należał do tego duszpasterstwa; jego święcenia odbyły się zaledwie w czerwcu br. Wizyta Matki Bożej była więc dla niego potwierdzeniem powołania do pełnienia nowej funkcji duszpasterza akademickiego.

Od pierwszej chwili, gdy Matka Boża przybyła do Irlandii, ludzie nieustannie powtarzają, że nie mogła sobie wybrać lepszego czasu na odwiedziny. Jest to związane z wielkim napięciem związanym z otwarciem w dniu 18 października w Belfaście pierwszej w Irlandii Północnej kliniki aborcyjnej należącej do agresywnie proaborcyjnej organizacji „Marie Stopes”. W Irlandii Północnej aborcja jest dozwolona tylko w sytuacji zagrożenia życia matki. Urządzenie prywatnej kliniki aborcyjnej w Belfaście ma na celu wywieranie silnej presji na miejscowe władze, aby wprowadzić liberalizację prawa podobnie, jak w Anglii, czego nie akceptuje większość irlandzkiego społeczeństwa i polityków. W ostatnich dniach środowiska proaborcyjne podjęły także ostrą kampanię za aborcją powołując się na przypadek śmierci Savity Halappanavar z Indii, która zmarła w szpitalu w Galway. Na razie nawet oficjalnie nie określono przyczyny śmierci tej kobiety, ale już propaguje się kłamliwą interpretację, że nie zmarłaby ona, gdyby wcześniej dokonała aborcji. Sprawa jest wykorzystywana do organizowania społecznych zamieszek oraz do ataków przeciwko Kościołowi katolickiemu.