Po przejechaniu w ciągu ostatnich dwóch tygodni przez Wielką Brytanię – Anglię i Szkocję – oraz trasy, wynoszącej 885 mil (1424 km) Rycerze Kolumba przekazali Ikonę Częstochowską przedstawicielom ruchu obrony życia z Irlandii.
Rycerze Kolumba pełnili zaszczytną rolę asysty i ochrony Ikony Częstochowskiej w każdym kolejnym punkcie peregrynacji na terenie Wielkiej Brytanii. Zostali oni poproszeni o pomoc i asystę przez koordynatora peregrynacji dra Thomasa Warda. Wyrazili zgodę i prace przygotowawcze zostały bardzo szybko wykonane. W każdym miejscu wizyty oczekiwali kolejni Rycerze Kolumba, pełniąc rolę kierowców na kolejnych etapach podróży oraz asysty w kolejnych miejscach wizyt. Do ich zadań należało także zabezpieczenie i noszenie feretronu z Ikoną.
Dopiero we wtorek 30 października późnym wieczorem, osiem dni przed przyjazdem Ikony do Wielkiej Brytanii, otrzymali oni telefon z wielka prośbą o pomoc. Kierowca, który był przygotowany do wożenia Ikony po Anglii, był zmuszony się wycofać. Co można było zrobić w tak trudnej sytuacji? Rycerze Kolumba nie odmówili i stanęli na wysokości zadania. W krótkim czasie wykonano wiele telefonów i wysłano wiele e-maili. Ustalono, że bracia z organizacji lokalnych w porozumieniu z Najwyższym Rycerzem będą spełniać rolę kierowców i opiekunów Ikony podczas Jej pobytu w Wielkiej Brytanii. Po 24. godzinach wybrano ze swego grona najlepszych kierowców, rozdzielono funkcje i dyżury.
6 listopada Nasza Pani w Ikonie Częstochowskiej została przywitana w porcie w Dover przez kierowcę –Rycerza Kolumba – oraz przez samochód asekurujący, a także przez dra Thomasa Warda oraz Edmunda Adamusa. Pierwszy dzień pielgrzymki rozpoczął się od wizyty w katedrze Canterbury, w Ramsgate, a wieczorem dojechano do Katedry Westminsterskiej w Londynie.
Od początku tej wizyty wszyscy zdawali sobie sprawę, że Matka Boża przychodzi z wielką mocą. To było niesamowite, aby w Anglii zobaczyć ludzi, którzy w mijających samochodach przyglądali się Ikonie, żegnali się i oddawali Jej cześć. Inni klękali na chodnikach ze złożonymi do modlitwy rekami. To budzenie się wiary i dawanie świadectwa wzrastało z każdym dniem od Dover na południu aż po szkockie Glasgow na północy.