Dzień 24 marca był bardzo długi i obfity w wydarzenia. Po odwiedzinach w więzieniu w Milton kolejnym miejscem wizyty był kościół św. Franciszka Ksawerego w małym kanadyjskim miasteczku Tottenham, oddalonym o ok. 70 km. Znajduje się ono w mało dostępnej części prowincji Ontario w oddaleniu od większych aglomeracji. Mieszka tutaj ok. 6 tys. ludzi.
Od ponad 20 lat trwa tutaj wieczysta adoracja Najświętszego Sakramentu (24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu). Do kościoła przychodzą ludzie pochodzenia włoskiego, polskiego, brytyjskiego i francuskiego. Wiele modlitw odmawiała się po włosku. Na spotkanie z Matką Bożą Częstochowską, które było dużym wydarzeniem, niektórzy przyjeżdżali nawet z dość odległych okolic, wielu naprawdę z daleka.
Do kościoła św. Franciszka Ksawerego Czarna Madonna przybyła w samo południe. Świątynia była wypełniona po brzegi oczekującymi ludźmi. Ikonę wniesiono do kościoła w uroczystej procesji, chociaż przejście przez środek świątyni było bardzo wąskie. Ten poniedziałkowy wieczór poprzedzał uroczystość Zwiastowania Pańskiego, w którym obchodzony jest Dzień Świętości Życia, więc liturgia była z tego dnia. Uroczystej Mszy św. przewodniczył ks. Peter West w asyście miejscowego proboszcza ks. prałata Nicka Defina.
Po raz pierwszy został użyty uroczysty, złoty ornat, który ks. West otrzymał w darze od jednej z Polek z rodzinnego New Jersey. Ornat jest wykonany w Polsce i ozdobiony pięknym, haftowanym wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej.
Po Eucharystii rozpoczęła się adoracja Ikony, do której kolejno podchodzili wierni, aby modlić się indywidualnie i przyłożyć obrazek. Późnym wieczorem Matka Boża wyruszyła w dalszą podróż do Orchard Lake w Stanach Zjednoczonych.