Matka Boża Częstochowska w swojej ikonograficznym wizerunku kontynuuje swoją pielgrzymkę „od Oceanu do Oceanu”. Obecnie wędruje po stołecznej diecezji Quito w Ekwadorze. Po gorącym powitaniu w katedrze i na ulicach stolicy rozpoczęły się odwiedziny w parafiach. Niestety, jak to w Ameryce Południowej, wszystko robione jest spontanicznie, na ostatnią chwilę. Proboszczowie często nie znają ani tradycji ikonograficznej, ani języka ikony.
Tym bardziej, że w tym regonie nie jest znana bogatsza oprawa liturgiczna takich wydarzeń. Są więc bardzo gościnni, odmawiają z wiernymi Różaniec i w ten sposób adorują Ikonę.
Dla parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy i jej proboszcza ks. Alfonso Cherreza wizyta Ikony była miłą niespodzianką. Odwiedziny jednak były bardzo krótke.
Następnie Ikona zatrzymała się w bazylice „del Voto Nacional”. Wizyta była dłuższa, gdyż przypadała w weekend i pozostawała w tym miejscu przez trzy dni. Trudno nam było zorganizować dodatkowe odmawianie Modlitwy Różańcowej, ale podczas homilii, gdy w kościele jest więcej ludzi, nawiązywaliśmy do głównej intencji tej peregrynacji i tłumaczyliśmy, że Maryja jest patronką obrońców życia – powiedział ksiądz proboszcz.
Parafianie ofiarnie wnieśli Ikonę razem z ciężką szklaną częścią Mamma Mobilu, który ustawili w kościele. To duża, szklana konstrukcja, w której umieszczona jest Ikona. Można ją zdejmować z pickupa i ustawiać na kolejnych samochodach oraz w innych miejscach. Powstała ona dzięki staraniom ks. Leona Juchniewicza oraz dofinansowaniu z Klubu Przyjaciół Ludzkiego Życia w Polsce. Dzięki temu każdy mógł podejść blisko do Ikony, ale niemożliwe było bezpośrednie Jej dotykanie. Jest to dla Ikony znacznie bezpieczniejsze.