Pielgrzymka Matki Bożej Częstochowskiej przez Meksyk trwa już prawie cały rok. W tym czasie Ikona odwiedziła wiele ważnych dla Meksykanów miejsc i kościołów. Jednak Matka Boża Częstochowska zawsze wraca do swojej bazy, którą jest kościół p. w. św. Jana Pawła II i św. Tomasza Mora.
Znajduje się on w I dekanacie, VI wikariatu archidiecezji Miasta Meksyku. Trzeba tutaj zaznaczyć, że diecezja ta jest największa na świecie i podzielono ją na wikariaty, którymi zarządzają biskupi pomocniczy (wikariusze) tej wielkiej diecezji. Dzięki temu niespotykanemu rozwiązaniu Kościół w stolicy nie jest podzielony, co miało i ma olbrzymie znaczenie w kontaktach z często niechętną katolikom władzą. Centralne położenie parafii oraz jej nowy patron, którym jest święty papież Jan Paweł II, sprzyja koordynowaniu pielgrzymki „Od Oceanu do Oceanu” przez Meksyk.
Już podczas pierwszego posiedzenia Komitetu Organizacyjnego peregrynacji ten właśnie kościół został jednogłośnie wybrany na bazę tej pielgrzymki. W Meksyku Ikona Częstochowska jest znana jako „Mama św. Jana Pawła II”. Sam im o tym opowiedział podczas pierwszej wizyty w 1979 r. (jeszcze przed przyjazdem do ojczystej Polski). Było więc oczywiste, że parafia pod wezwaniem świętego papieża otacza opieką „Jego Mamusię”.
Proboszczem tej parafii jest ks. Luis A. Monroy López, młody, energiczny kapłan, który chętnie zaprasza z wizytą księży z Polski i czuje się związany właśnie z Matką Bożą Częstochowską. Na czas wizyty w Meksyku właśnie jemu powierzono funkcję kustosza Ikony, która regularnie wraca do tej parafii i zawsze jest gorąco witana.
Z okazji II spotkania Komitetu Organizacyjnego w Meksyku goście reprezentujący Międzynarodową Koalicję „Od Oceanu do Oceanu”: Ewa i Lech Kowalewscy z Polski oraz Marcela i Peter Dobeš ze Słowacji uczestniczyli we Mszy św. w parafii św. Jana Pawła II i św. Tomasza Mora, którą odprawiał ks. Luis. Kościół ten jest nowoczesny i przestronny. Wystrój wnętrza jest elegancki i pełen prostoty. Z lewej strony prezbiterium są umieszczone duże wizerunki obu świętych patronów parafii.
Po Eucharystii Ewa I Lech rozmawiali z ks. Luisem na plebanii. Zaprosili go na prezentację nowego filmu z I etapu peregrynacji w języku hiszpańskim. Ewa wspomniała ks. Petera Westa koordynatora i kustosza Ikony w USA, który pod koniec swojej długiej podróży przyznał, że jego droga do kapłaństwa prowadziła przez ofiarowanie się Jezusowi Chrystusowi przez ręce Maryi według św. Ludwika Marii Grignion de Montfort. Na co ks. Luis uśmiechem stwierdził, że jego droga była podobna.
Na stoliku stało zdjęcie. Bardzo dziwne. Wyglądało jak kolorowy impresjonistyczny obraz. Ks. Luis w zielonym ornacie, a w tle różnokolorowe plamy. Zapytany, co to jest, wyjaśnił, że podczas wizyty Ikony Częstochowskiej w czasie Eucharystii na podłogę upadł aparat fotograficzny. Taki tradycyjny, jeszcze z błoną fotograficzną. Chcąc uratować cenne zdjęcia, właścicielka oddała jednak ten film do wywołania. To zdjęcie zrobiło się „samo”, właśnie wtedy, gdy aparat upadał na ziemię. Jak się dokładniej przyjrzymy, możemy zobaczyć zarysy sylwetki Matki Bożej Częstochowskiej i Jej obejmującą rękę. Proszę się przyjrzeć!