Katedra św. Galusa i św. Ottmara w diecezji St. Gallen była miejscem ostatniego postoju Matki Bożej na terenie Szwajcarii. Podczas tego cichego poranka trzeba było pożegnać Wędrującej „Od Oceanu do Oceanu” Czarnej Madonnie.
Przedstawiciele ruchów niemieckich Georg i Wolfgang mieli przyjechać aż do St. Gallen, aby przejąć opiekę nad dalszą peregrynacją. Niestety już o 8:00 rano zadzwonili, że mają poważny problem z samochodem i nie zdążą do St. Gallen. Szwajcarzy jednak nie zawiedli i w takiej sytuacji obiecali, że przewiozą Ikonę w ołtarzu do pierwszej miejscowości na terenie Niemiec – Konstancji (niem. Konstanz).
Ludzie adorowali Ikonę i odmówili Różaniec. O godz. 9:00 rano ks. Josef Raschle proboszcz katedry odprawił Mszę świętą, ostatnią już na trasie szwajcarskiej. Po jej zakończeniu odprowadził Matkę Bożą do „Life Mobilu” i zachęcił ludzi do pożegnania.
Wiele osób pytało, kiedy Matka Boża w Częstochowskiej Ikonie znowu przyjedzie do Szwajcarii. Wszyscy byli poruszeni miłością emanującą z Częstochowskiej Ikony.
Wszystko potoczyło się bardzo szybko. Matka Boża wjechała do Niemiec i zatrzymała się w Konstancji, gdzie czekali na nią przedstawiciele niemieckiego ruchu obrony życia Georg i Wolfgang. Jak mówi Aleksandra, która cały czas podróżowała z Matką Bożą przez szwajcarskie góry: Smutno było się żegnać. Wiedziałam, że Ją tracę, ale jednocześnie miałam świadomość, że Maryja na zawsze zostaje z nami. Dziękujemy!