
Ołtarz na kołach „Life mobil”, który budowaliśmy pospiesznie przez ostatnie trzy miesiące, dojechał na Łotwę. Matka Boża Częstochowska może teraz podróżować wygodnie i bezpiecznie pod oszklonym kloszem z pancernych szyb.
Ostateczne wykończenia przeciągały się.

Matka Boża w swojej Ikonie pomimo upałów wędruje po Łotwie. W trzecim dniu pielgrzymki w miejscowości Gulbene spotkała nas pierwsza niespodzianka. To mała parafia, a tymczasem Matkę Bożą witało aż 3 kapłanów, razem z proboszczem oczywiście, a później ku naszemu zdziwieniu do wspólnej modlitwy przyłączył się jeszcze jeden.

Wszyscy byli zadziwieni olbrzymim tłumem wiernych, którzy przez połowę nocy stali w olbrzymiej kolejce przed kościołem Serca Jezusa w Dyneburgu (łot. Daugavpils), aby indywidualnie pokłonić się przed Matką Bożą. Rano, w drugim dniu peregrynacji po ziemi łotewskiej, 29 lipca, Ikona odwiedziła także drugą parafię miasta.

Po kilku godzinach oczekiwania na granicy białorusko-łotewskiej, zgodnie z planem – 28 lipca – Ikona Częstochowska przybyła na Łotwę w towarzystwie ks. Andrzeja Steckiewicza z Mińska. W przejechaniu tej granicy niezwykle pomocny był kapłan prawosławny Archiprist Paweł Serdiuk, koordynator peregrynacji na Białorusi.

Na Spotkanie Młodzieży Katolickiej Białorusi w dniu 27 lipca przyjechało do Iwieńca kilkuset młodych ze wszystkich diecezji białoruskich. W tym roku tematem spotkania jest hasło „Jestem rycerzem Ewangelii” w nawiązaniu do 90-lecia wizyty w Grodnie św. Maksymiliana Kolbe, który jest patronem młodzieży białoruskiej.
- Wezwanie Przeora Jasnej Góry - 26.07.2012r.
- W asyście policji Matka Boża wędruje I rajdem samochodowym pro-life po ulicach Kijowa
- Odwiedziny na Ukrainie
- Ruchoma dzwonnica i „Nocne wilki” wprowadzili Ikonę do Homla
- Mogilów – z Ikoną Częstochowską i gorącą modlitwą dookoła szpitala, w którym zabija się nienarodzone dzieci
- Borysów – na rynku dla wszystkich
- Znana Rosyjska śpiewaczka „Pelageja” swoim koncertem wspiera pielgrzymkę „Od Oceanu do Oceanu”
- „Czarna Madonna” w domach, w kościele i na ulicach Baranowicz
- List Wołochowicza
- Młodzi witają w Brześciu